ILUZJA NA POWIERZCHNI LUSTRA cz.1

autor: Marzena Palka

Znając symbolikę oraz dzieje lustra wiemy jak ogromne znaczenie odegrało ono w historii. Obiekt ten wpłynął na prawie wszystkie dziedziny życia człowieka począwszy od przemysłu, naukę, aż po sztukę i kulturę. Zastanówmy się jednak nad tym co nas najbardziej przyciąga do tego przedmiotu, czemu tak chętnie po niego sięgamy i czym jest dla nas to co w nim widzimy?

Wiemy o tym choć w życiu codziennym często nie zwracamy na to uwagi, iż obraz widziany przez nas w lustrze znacząco różni się od rzeczywistego obrazu obiektów, przedmiotów, a wreszcie nas samych. Pierwszą najważniejszą różnicą, którą możemy dostrzec jest zamiana stron, gdyż na tafli lustra widzimy siebie, ale jakby innych i choć podnosimy rękę prawą to jak na przekór ten drugi „ja” podnosi lewą.

Oprócz odwrócenia stron ważną zmianą, której nie zauważamy jest odbity kolor. Dawne lustra podlewane były cyną z rtęcią, co powodowało, iż obraz widziany w lustrze nabierał zielonkowatej barwy i był dużo bledszy niż obiekt w rzeczywistości. W XIX w. pojawiły się lustra srebrzone, które z kolei białe światło odbijały z czerwonymi promieniami dodając odbiciu cieplejszej i milszej dla oka barwy. Współcześnie możemy spotkać lustra zarówno odbijające obiekt zimniej i mniej wyraźnie, bądź cieplej, te drugie często spotykamy w sklepach. Zwierciadła odbijając świat dodają mu nieco blasku, który możemy zauważyć także przed nimi, gdyż jest to związane z kątem padania światła. Dodatkowo lustra ujednolicają na swej powierzchni obraz odbity, scalają drobne światła przez co wszystko wydaje nam się być bardziej jednolite niż w rzeczywistości. Lustro sprawia, że przyjmujemy obraz w nim odbity za coś prawdziwego i pewnego, wpatrzeni w odbicie nie widzimy jak na każdym kroku mami nas, zmienia kolor, strony, dodaje blasku i sprawia, że wyglądamy lepiej, a co najważniejsze dematerializuje przedmioty. Czyż nie jest tak, iż wszystko widzialne w nim staje się niczym zjawa? Przecież to co oglądamy w nim to jedynie gra świateł i barw, nierzeczywiste obiekty.23 Czy zatem lustro nie powinno nas niepokoić? Zwraca nam ono nasz widok, ale inny, zmieniony. Rozdwaja nas dzieląc na tego, który się przegląda i tego, któremu się przyglądamy.24

Dużej liczbie ludzi lustro kojarzy się tylko z przyozdobioną taflą szkła, a jej znaczenie symboliczne znane jest nielicznym. Wszystko to kieruje nas ku przemyśleniom jak dalece różnimy się od naszych przodków, którzy w życiu doszukiwali się różnorodnych znaczeń i postrzegali świat dużo bardziej symbolicznie. Czy patrząc w lustro dostrzegamy jedynie swoje odbicie czy może zdarzają się momenty kiedy to dany przedmiot napędza nas i motywuje do poszukiwań, przemyśleń, a także prób dostrzeżenia jego magicznych właściwości? Lustra w domu ma każdy z nas, a wg badań ich liczba waha się od 2 do 10. Pomimo tak ogromnej liczby zwierciadeł, które posiadamy i spotykamy codziennie na swojej drodze spośród ankietowanych aż 27 z 57 nie potrafiło wskazać ukrytej symboliki. Coraz częściej obiekt ten kojarzy się jedynie z przedmiotem codziennego użytku dzięki, któremu możemy przyglądać się swojej fizyczności. Niestety magiczna strona lustra zostaje coraz bardziej spychana na bok, a wręcz zapomniana wraz z wieloma przesądami, wierzeniami czy przysłowiami, które niegdyś funkcjonowały na porządku dziennym. Z tego samego badania wynika, że 84% badanych używa luster do przeglądania się i skupia swoją uwagę jedynie na ubraniach, makijażu, fryzurze itp. co sprowadza nas do stwierdzenia, iż patrzymy na siebie fragmentarycznie, niekompletnie, rozważając przy tym czy spodobamy się innym, zamiast zastanowić się czy podobamy się sobie. Takie spostrzeżenia nie napawają optymizmem. Czy w dzisiejszym świecie pędu życia i jego hipermarketyzacji znajdziemy choć moment na refleksje nad sobą, czy może patrząc w lustro potrafimy dostrzec tylko rzeczy materialne, które nas „zdobią”? Prawdą jest, iż stale skupiając się na elementach często nieistotnych, może nas ominąć coś najważniejszego – prawdziwy obraz nas samych. Myślenie symboliczne nie jest rzeczą prostą, wymaga zaangażowania, wyobraźni, a przede wszystkim czasu, toteż nie trudno zauważyć, iż w dzisiejszym świecie będzie to rzecz rzadko spotykana. W tym pędzie codzienności dla wielu zwierciadło dalej pozostanie tylko taflą szkła, są jednak osoby, które dostrzegą w nim coś więcej – pewnego rodzaju magię, wrota do spojrzenia wstecz bądź moment zastanowienia się nad sobą i własnym życiem.25

23 M. Wallis, op. cit., s. 74.
24 Tamże, s. 85.
25 R. Leszczyński, op. cit., s. 312-318.